Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Droga a raczej nawierzchnia jest w każdym jednym miejscu dobrze dopasowana ponieważ żaden urząd by jej nie dopuścił do użytkowania!! Czy nawierzchnia jest prosta czy krzywa sa znaki ograniczające prędkość itp. i nie stoją one po to żeby były tylko po to by informowały z jaką prędkością na danym odcinku (zakręt, prosta itp.) można przejechać bez żadnych przeszkód. Auto rozbite, człowiek nie żyje i w zasadzie pretensje może mieć tylko do siebie ewentualnie gdzies w "górze" pluć sobie w brodę że jego auto nie było technicznie sprawne, i ot cała filozofia. Szczerze współczuje rodzinie
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Drogowca napisał:
Droga a raczej nawierzchnia jest w każdym jednym miejscu dobrze dopasowana ponieważ żaden urząd by jej nie dopuścił do użytkowania!! Czy nawierzchnia jest prosta czy krzywa sa znaki ograniczające prędkość itp. i nie stoją one po to żeby były tylko po to by informowały z jaką prędkością na danym odcinku (zakręt, prosta itp.) można przejechać bez żadnych przeszkód. Auto rozbite, człowiek nie żyje i w zasadzie pretensje może mieć tylko do siebie ewentualnie gdzies w "górze" pluć sobie w brodę że jego auto nie było technicznie sprawne, i ot cała filozofia. Szczerze współczuje rodzinie
Chyba nigdy nie próbowałeś pokonać tego zakrętu Bzdur na temat nawierzchni byś nie pisał. "Drogowca" się znalazł i winić będzie stan techniczny, "specjalizda" jeden. Każdy, kto jeździ tamtędy, wie że trzeba uważać, bo zakręt jest ewidentnie źle wyprofilowany i nie wolno przeholować z prędkością. Do tego zastawiono tam szereg pułapek na zawieszenie (oficjalnie, zdaniem "fachofcuff-drogoffcuf" to studzienki kanalizacji burzowej, ale ja się będę trzymał wersji z pułapkami), które to pułapki sprawiają, że spora część kierowców wykonuje w tamtej okolicy coś na kształt tańca św. Wita. Wcale więc nie trzeba od razu starym rzęchem jechać, ani jechać za szybko, by znaleźć się w tamtym miejscu w sporych tarapatach. 90% wypadków w tamtym miejscu (a jest ich sporo) to wina "niedostosowania prędkości do warunków jazdy" (jak by jakiś "mundry" Policjant powiedział). Tylko nikt nie wpadł na pomysł, że warunki jazdy w tamtym miejscu pozostawiają sporo do życzenia. Dopuszczona jest tam jazda 70km/h, ale w razie wystąpienia "niespodzianek" nawet ona nie gwarantuje bezpiecznego przejazdu w tamtym miejscu. A brak barier energochłonnych to już granda.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
szaszy napisał:
Jechałam chwile po 9... samochód miazga. czany worek.. straszny widok (
jakby był biały worek to widok mniej by cię straszył?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest ten wiadukt którym wjeżdża się do Carrefoura jadąc od strony Lublina?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ja na zadnym zdjęciu nie widzę worka gdzie jest ten worek czego zdjęto to zdjęcie czy było widać te buty co ktoś napisał. Dlaczego nie widać że otworzyła się poduszka powietrzna przecież mondeo to samochód bardzo wysokiej klasy. Czy nie zadziałał ABS? Przecież gdyby miał prawidłowy ABS i ASR to by to go uratowało widzę przecież że opony miał zimowe to jak na takich oponach można wpaść w poślizg. Opona zimowa przecież nigdy nie wpadnie w poślizg. Ja na zimówkach to po takich szosach jak teraz to znaczy suchych to cisne ile fabryka dała.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
cold napisał:
To jest ten wiadukt którym wjeżdża się do Carrefoura jadąc od strony Lublina?
jakiego carfura gdzie tam też masz carfur. To jest ten wiadukt zaraz za makrem w stronę miasta co jest rozgałęzienie do wjazdu na Hutniczą, Widziałe rano policja stała w poprzek pasa ja nie rozumiem jak on zjeżdżał z pasa że walnął w wiadukt zasłabł czy co.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
TO JEDNAK CO NIEKTÓRZY MIELI KONIEC ŚWIATA.PRZYKRE ALE TEŻ DAJĄCE DO MYŚLENIA.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rolka napisał:
jakiego carfura gdzie tam też masz carfur. To jest ten wiadukt zaraz za makrem w stronę miasta co jest rozgałęzienie do wjazdu na Hutniczą, Widziałe rano policja stała w poprzek pasa ja nie rozumiem jak on zjeżdżał z pasa że walnął w wiadukt zasłabł czy co.
Aaaa... ten... Dziękuję za odpowiedź co do wiaduktu, jakoś nie mogłam go zlokalizować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
rolka napisał:
jakiego carfura gdzie tam też masz carfur. To jest ten wiadukt zaraz za makrem w stronę miasta co jest rozgałęzienie do wjazdu na Hutniczą, Widziałe rano policja stała w poprzek pasa ja nie rozumiem jak on zjeżdżał z pasa że walnął w wiadukt zasłabł czy co.
Też widziałem.Policja blokowała zjazd,więc musiałem jechać przez Hutniczą.Częso jeżdżę tamtędy i dziwię się,że dachem walnął w filar.Przyczyny mogą być dwie.Albo chciał wjechać na "dwupasmówkę" przed jadącym od strony Felina albo też jechał od strony OBI i też wciskał się na siłę przed jadącymi na tzw.pierwszeństwie.Często tam tak jeżdżą.I to w obie strony. Oj,służby porządkowe zarobiły by mandatami w ciągu jednego miesiąca na całoroczne swoje utrzymanie.A w dodatku puścić tam więcej naukowców z L-ką,to wymuszeń będzie więcej i jeszcze wiecej wypadków (selekcja naturalna)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szkoda faceta i jego rodziny. Przejeżdzałem jak juz karawan stał, przykry widok. Nie wiem jak on to zrobił pewnie zbyt duża predkość, codziennie jeżdze tamtędy do pracy ale ten filar nie jest tak blisko zakrętu żeby tak sponiewierać auto. Nie lubie jechac pod wiaduktem w strone Lublina i chociaż już przejechałem tysiace kilometrów to za każdym razem niepewnie sie czuje jadąc dołem, nawet przepisowa prędkością.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dajcie już spokój . Pomyślcie trochę ze to czyta rodzina, jak oni się czują gdy czytają ze ktoś worka nie widział i buta . Idą Święta trochę współ czucia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dodam tylko że w tym czasie nieoznakowane MOndeo z ITD robiło zdjęcia odjeżdżającym samochodom na prostym odcinku Witosa (za czerwonym wiaduktem) w stronę Zamościa. Być może nie uratowałoby życia temu kierowcy, ale służby już dawno przestały dbać o nasze bezpieczeństwo a skupiły się na łupieniu kierowców. Ciekawy jestem czy ktoś kiedykolwiek widział w tym miejscu wypadek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może ktoś w GoogleMapsie postawić ludzika gdzie to dokładnie było? Bo szukam szukam i dalej nie wiem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mnms napisał:
Może ktoś w GoogleMapsie postawić ludzika gdzie to dokładnie było? Bo szukam szukam i dalej nie wiem
http://maps.google.p...ved=0CCwQ8gEwAA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
antyradar napisał:
Dodam tylko że w tym czasie nieoznakowane MOndeo z ITD robiło zdjęcia odjeżdżającym samochodom na prostym odcinku Witosa (za czerwonym wiaduktem) w stronę Zamościa. Być może nie uratowałoby życia temu kierowcy, ale służby już dawno przestały dbać o nasze bezpieczeństwo a skupiły się na łupieniu kierowców. Ciekawy jestem czy ktoś kiedykolwiek widział w tym miejscu wypadek
Nigdy nie zależało złodziejom na bezpieczeństwie obywateli tylko na łupieniu tychże z kasy,bo gdyby było inaczej to obwodnice dużych miast były by bezpłatne dla ruchu ciężarowego i wtedy te ciężarówki w większości korzystały by z tych obwodnic a nie pchały się w miasto,a zamiast fotoradarów pod każdą postacią,więcej chodników dla pieszych,itd. Złodzieje i bandyci teraz dorwali się do władzy których bezpieczeństwo swoich obywateli nic nie interesuje,tylko łupienie z kasy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie uderzył żadnym dachem tylko bokiem od strony kierowcy, wiem bo byłem na miejscu i chciałem z innymi ludźmi pomóc ale człowiek był zakleszczony w aucie i nieprzytomny. dlatego straż musiała ciąć samochód. Wyrazy wspułczucia dla rodziny tego człowieka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
zjazd od strony makro w kierunku na miasto, wiadukt kolejowy pierwszy filar
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziękuje tym którzy próbowali pomóc. To był mój Wujek
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dziwię się bardzo zwalaniem winy tylko na warunki drogowe-należy pamiętać,że na tej ulicy obowiązuje 70 km/h -jest to i tak największa prędkość w Lublinie.Nie każdy też wie i rozumie,że szybkość należy dostosować do warunków panujących na drodze,swoich możliwości,możliwości technicznych samochodu.Często jeżdżę tą ulicą i 70-tka na /h jest wystarczająca i nic się nie dzieje,ale często dochodzą mnie "popychający",lecący przynajmniej 120km/h i gdyby mogli to by chętnie popchnęli mój samochód zderzakiem. Jeśli chodzi o opony zimowe to one dobre są owszem, ale na oblodzonej nawierzchni na pewno nie.Miałem kiedyś takie zdarzenie:jadąc ok.40 km/h musiałem zjechać na pobocze prawymi kołami i...i niestety tył spadł mi z pobocza.Tyłem samochód wpadł do rowu-jadąc do przodu.Tak nawierzchnia była jak ślizgawka ,opony zimowe,szybkość ok. 40 km/h.Skończyłem jazdę na dachu-tuż obok drogi.Po tym wypadku doszedłem do wniosku,że jechałem za szybko i co wy na to?.Inni narzekają: za dużo drzew,za dużo zakrętów,brak barierek,żle wyprofilowane zakręty.Tylko jakoś nikt nie wypomina brak wyobrażni, brak rozumu kierujących. Qwowadis kierowco??.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Prawda jest taka - im biliżej felina tym bardziej ślisko na drodze. Nie raz jadąc w tamtym kierunku wpadłam w mały poślizg .LUDZIE ZACZNIJCIE SYPAĆ, SOLA BO EFEKTY WIDAĆ NA ZAŁĄCZONYM OBRAZKU.WIADUKT NA GRYGOWEJ JAK ZWYKLE NIE ODŚNIEŻONY!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...